Komentarze (0)
YAMAHA YZF-125 - MAŁY, ALE JAKI DOJRZAŁYTEST, OPINIE I OCENY
Klasa 125 bardzo często traktowana jest z przymrużeniem oka. Z tym, że twórcy YZF-R 125 o tym nie wiedzieli.
„Stodwudziestkipiątki” to klasa motocykli, którym się sporo wybacza. Słabsze zawieszenie – ok, ale to przecież 125, mizerne hamulce – na tę pojemność wystarczą, wiotka rama – po co sztywniej w takim małym? Yamaha jest zupełnie inna.
To, co zwraca uwagę przy pierwszym kontakcie, poza niezwykle agresywną linią (kto wie, czy nie bardziej niż w starszych siostrach R3, R6 i R1), to niebywała dbałość o jakość materiałów i podzespołów. Plastiki, lakierowanie, wszystko wygląda dobrze. No, może poza zaślepką śruby pomiędzy przednim a tylnym siedzeniem, która aż się prosi, aby ja podważyć w poszukiwaniu zamka kanapy. Ale poza tym? Rama jest stalowa, ale wygląda bardzo porządnie.